Tekst próbny

niedziela, 29 czerwca 2014

sowia poczta I.

DZIEŃ DOBRY!

Tak, to znowu ja i tak, znowu bez rozdziału. ALE. Dzisiaj już nie będę się tłumaczyć, powiem Wam tylko jaką decyzję podjęłam. Ten blog został założony dwa lata temu. Długo nie wiedziałam czy na coś się on nadaje czy nie, ale z każdym dniem pojawiały się nowe komentarze, przybywali czytelnicy i wyświetlenia, a ja pisałam, bez większego planu na ciąg dalszy. Później jednak nadszedł kryzys i stwierdziłam, że nie potrafię ruszyć z rozdziałem dziesiątym. Ale dalej walczyłam, bo mi zależało. Po ponad roku jednak stwierdzam, że nie potrafię napisać rozdziału dziesiątego na jedno kopyto z pozostałą dziewiątką, stąd moja decyzja...

ZACZYNAM OD NOWA. Już rozpoczęłam lekką modyfikację wszystkich rozdziałów. Obecnie jestem w połowie rozdziału pierwszego, powinnam skończyć go do jutra, podesłać mojej becie i, mam nadzieję, już ÓSMEGO LIPCA pojawi się coś, co można by było nazwać prologiem. Póki co stare rozdziały zostały już z bloga usunięte, ale mam nadzieję, że moja decyzja jest dobrą decyzją i faktycznie uda mi się później ruszyć z rozdziałem dziesiątym tak, by pasował do całości. Mam również nadzieję, że Wy, moi kochani czytelnicy, nie odsuniecie się, a będziecie wyczekiwać. Bo teraz postaram się, by to czekanie nie było zbyt długie.

To co? Do ósmego lipca? ;)